Styczeń 1945 we wspomnieniach gliwiczan. Czytanie performatywne w przestrzeni wystawy „’45. Rok ostatni, rok pierwszy na Górnym Śląsku”
TERMIN
czwartek, 27 lutego 2025
godz. 16:00
MIEJSCE
Willa Caro
Od końca stycznia w Muzeum Gliwicach oglądać można wystawę przybliżającą tragiczne wydarzenia, jakie rozegrały się w naszym regionie wraz z wkroczeniem tu Armii Czerwonej, wydarzenia, które określa się mianem Tragedii Górnośląskiej bądź Tragedii Śląskiej. Wystawa w Willi Caro, której kuratorami są historycy – Zbigniew Gołasz z gliwickiego Muzeum oraz dr Bogusław Tracz i dr Sebastian Rosenbaum z katowickiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej - jest pierwszą obiektową ekspozycją poświęconą temu czasowi przełomu, kiedy to na Śląsku miejsce totalitaryzmu brunatnego zajmował totalitaryzm czerwony. Ten czas tak dla naszego regionu, jak i dla Polski, zdradzonej przez zachodnich aliantów i szerzej jeszcze – dla całej Europy Środkowo-Wschodniej, choć II wojna światowa dobiegała końca – nie miał nic wspólnego z wyzwoleniem czy końcem przemocy. Przeciwnie. Był koszmarnym wprowadzeniem do jej kolejnego aktu.
We czwartek, 27 lutego br. zapraszamy o godz. 16.00 do Willi Caro, gdzie w przestrzeni wystawy „’45. Rok ostatni, rok pierwszy…” usłyszymy – w wykonaniu aktorów Teatru Miejskiego w Gliwicach – wstrząsające relacje osób będących tu, w naszym mieście, świadkami wkroczenia Sowietów. Do uczestnictwa w naszym przedsięwzięciu, kolejnym z całej serii działań mających na celu upamiętnić ofiary tamtych czarnych dni, przedsięwzięciu, które od strony formalno-artystycznej określić można jako „czytanie performatywne”, zapraszamy osoby, które ukończyły 14 rok życia. Wstęp wolny, liczba miejsc ograniczona. Wydarzenie zostało sfinansowane przez Teatr Miejski w Gliwicach.
Wystawa „’45. Rok ostatni, rok pierwszy na Górnym Śląsku” jest próbą ukazania dynamiki ostatnich miesięcy II wojny światowej w mikroperspektywie regionu górnośląskiego. Wydarzenia rozgrywające się od stycznia do maja 1945 r. miały tu charakter mocno odbiegający od doświadczeń innych, „dawnych” dzielnic Polski – Mazowsza, Małopolski czy Wielkopolski. Przede wszystkim takie miasta jak Gliwice, Bytom i Zabrze dla wkraczającej tu pod koniec stycznia Armii Czerwonej były niejako bramą do „priokliatoj Giermanii” – „przeklętych Niemiec”. Były pierwszym przystankiem za dawną granicą Rzeszy Niemieckiej, już przed 1939 r. leżały bowiem na terytorium tego państwa. Dlatego wojska sowieckie potraktowały tę ziemię jako obszar wroga, wydając ją na łup najbardziej brutalnej zemsty. Masowe morderstwa na ludności cywilnej, powszechne gwałty, kradzieże, rabunki, niszczenie mienia, destrukcja substancji architektonicznej, systematyczny i kompleksowy demontaż i wywóz instalacji przemysłowych, represje w obozach karnych, deportacja ponad 46 tys. osób na roboty przymusowe do Związku Sowieckiego – to wszystko głęboko zdeformowało region i odcisnęło się na nim bolesnym piętnem na następne dziesięciolecia. Ten rok zmiany państwowości był także czasem wielkich migracji – do regionu napłynęli m.in. wysiedleńcy z Kresów, wysiedleniu poddano ludność niemiecką. Zależne od Moskwy kolaboranckie władze komunistyczne zaczęły budować swój autorytarny system przemocy, opierając się przede wszystkim na aparacie bezpieczeństwa, osławionym UBP. Przez prawie półwiecze rządów komunistycznych fakty nie mogły być podnoszone, opisywane i dyskutowane w przestrzeni publicznej. Rzecz zmieniła się dopiero po transformacji ustrojowej 1989 r., ale mimo to o wielu faktach wciąż nie wiemy, a świadomość społeczna wydarzeń tamtego roku ciągle jest niewielka.
Powiązane wydarzenia

Uwaga!
Obchody 80. rocznicy Tragedii...
19 stycznia - 28 lutego 2025